Miał
rację, chwilę po wypowiedzianych przez niego słowach. Na dziedziniec, na którym
się znajdowaliśmy wbiegli: Harry, Hermiona, Ron, Draco i Luna. To się stało tak
nagle. Voldemort ugodził Harrego zaklęciem a ten upadł na ziemię. Wtedy nie
wytrzymałam, postanowiłam podbiec do niego i okryć go własnym ciałem. Problem w
tym, że byłam zakuta w niewidzialne kajdany, które nie pozwalały mi się ruszać
i przez które wracałam wciąż w to samo miejsce.
-Harry!
Harry! Wstawaj !- krzyczałam.
-Raczej
już nie wstanie, chyba że stanie się cud- powiedział ze śmiechem- coś ty
myślała, że wypuszczę cię tak szybko? –powiedział spoglądając mi na ręce-
jesteś w błędzie.
W tym
momencie łzy powróciły. Harry nie może umrzeć jeśli to się stanie, ja nie
zawaham się zrobić tego samego. Rozpacz, teraz to uczucie gościło w moim sercu.
-Ginny!!!
Uciekaj- usłyszałam po chwili i poczułam, że moje dłonie są wolne.
I tak
zrobiłam, biegłam przed siebie.Czułam jak zaklęcia Voldemorta tryskają obok
mnie. Wbiegłam do Zakazanego Lasu. Przyspieszyłam, obawiałam się, że za
chwilę śmierciożercy mnie znajdą, ale nie byłam chyba jednak dla Voldemorta
zbyt cenną zdobyczą, bo nic takiego się nie stało. Więc po chwili zwolniłam.
Chciałam wrócić lecz coś nie powalało mi tego uczynić.Nie mam przy sobie
różdżki, zniknęła, tak po prostu. Usiadłam na zimnej ziemi, bo strasznie
się zmęczyłam tym biegiem. Na pobliskim drzewie pohukiwała sowa, której w
pierwszym momencie się bardzo przestraszyłam. Przekręciłam głowę, i zauważyłam
coś niezwykłego coś jasnego, jakieś światło, za drzewami. Wstałam i
zbliżałam się do jasności. Wyglądało to tak jak jakiś portal do innego świata.
Nie miałam wyjścia, kiedyś i tak mnie znajdą. Wyciągnęłam rękę i
momentalnie znalazłam się za portalem.To miejsce kipiało pozytywną energią.
Było to miejsce zatłoczone, przez jakieś dziwne czarownice, siedzące i
rozmawiające ze sobą.
-Ginny
? A co ty tu robisz ?
-Melissa
? Cześć- powiedziałam i ją przytuliłam- właśnie nie wiem jak się tu znalazłam,
uciekałam od Voldemorta i…
-Voldemorta
? Żartujesz ? Ja wiesz haruje w pracy jak wół, sama widzisz- powiedziała z
uśmiechem.
-Co to
za miejsce ?- zapytałam.
-Jesteś
w miejscu, gdzie wykonujemy polecenia dusz, tak jak ci wspominałam wcześniej.
Znajdujesz się w zamku, którym także mieszkamy. Nie uwierzysz, ale jak skończy
się ta cała „wojna” – powiedziała zmieniając temat i wykonując gest pacami- to
będziemy uczyć się Hogwacie, razem z wami.
-Też
planuje tam wrócić, jak to wszystko się skończy- powiedziałam ze smutkiem, gdyż
nie wyobrażałam sobie, że Hogwart będzie jeszcze istniał- Chciałabym się stąd
wydostać, byłabym ci wdzięczna gdybyś mi pomogła.
-Nie
wiem jak się tu dostałaś, ale nie znajdziesz stąd wyjścia tak po prostu- rzekła
patrząc mi prosto w oczy.
-Mel,
muszę tam trwa bitwa a ja zamiast im pomóc, to jestem w jakiejś krainie dusz-
powiedziałam.
-Chyba
wiem kto może ci pomóc- powiedziała i wzięła mnie za rękę.
Prowadziła
mnie jakimś niezwykle ciasnym korytarzem. Dotarłyśmy do komnaty, gdzie na
fotelu siedziała niezwykle młoda dziewczyna z niezwykle białymi włosami i
ciemnym makijażu. Jej oczy były zamknięte.
-Nathalie
?! przepraszam że przeszkadzamy, ale ktoś tu potrzebuje twojej pomocy-
powiedziała wskazując na mnie palcem.
Dziewczyna
otworzyła oczy i pstryknęła palcami.
-Siadaj
proszę- powiedziała szybko.
Posłuchałam
jej.
-Nathalie,
jest wyrocznią, wie wszystko i potrafi czytać w myślach.
„Tak
jak Hermiona”- pomyślałam.
-Niekoniecznie-
odpowiedziała mi.
Nathalie
była oazą spokoju, chyba nic nie wyprowadziło jej jeszcze z równowagi.
-Tutaj
też się nie zgodzę- pokręciła głową z lekkim uśmiechem.
-Jak
mogę z powrotem wrócić do Hogwartu ? – zapytałam ją.
-Jak
mówiła ci moja droga koleżanka z pracy i prywatnie Melissa, jeśli tu trafisz
nie możesz tak sobie wrócić powrotem. Musisz wykonać zadanie jakiejś duszy.
Mamy takie zasady, ustalone przez naszą założycielkę- powiedziała z niezwykłą
powagą.
-Jak
mogę dostać to zadanie ?
-Ty go
nie możesz wybrać, to duszę muszą ci zaufać i poprosić o pomoc.
-Czyli
mam tu siedzieć, dopóki jakaś dusza nie stwierdzi, że jestem wystarczająco
dobrym posłańcem, co może trwać wieki ?
Oby
dwie przytaknęły znacząco.
-Posłuchaj
idź tymi schodami do góry, tylko się nie przestrasz i czekaj, moja rada-
powiedziała Mel.
I tak
zrobiłam. Miałam wrażenie, że te schody nie mają końca. Nie miałam siły iść
dalej, gdy usłyszałam szepty, należące do tych którzy odeszli. Weszłam do sali
a one momentalnie ucichły.
-yyy…-język
utknął mi w gardle, nie wiedziałam co powiedzieć .
-Ginny
? – zapytał jakiś znajomy głos.
-Jake-
powiedziałam z uśmiechem, ale i trochę z przerażeniem- to naprawdę ty.
Miał
nieskazitelnie jasną skórę, na jego ciele nie było widać żadnych wad.
-Czy
mógłbyś mnie wybrać, musze wrócić na ziemie i pomóc przyjaciołom.
-To
będzie dla mnie zaszczyt- powiedział tylko tyle nie mówiąc mi gdzie i jakie
zadanie mi powierza.
Nagle
poczułam, że moje ciało odrywa się od podłogi.
-Wracam-
powiedziałam do siebie.
Uderzyłam
głową o coś twardego, gdy ją podnosiłam zobaczyłam tylko, ze leżę na posadzce w
Wielkiej Sali a przez drzwi wejściowe widziałam obraz krwawej bitwy. A więc Jake
dał mi zadanie abym wygrała te bitwę.
---------------------------------------------------------------------
Witajcie kochani ♥ Dość w szybkim tempie
napisałam kolejny rozdział. Jestem, z siebie dumna, ale nie jestem pewna co do
niego. Pytacie mnie ile mam lat, więc odpowiadam 14 :) Jak wspomniałam
planuję aby nasi bohaterowie wrócili potem do Hogwartu, nie gniewajcie się, że
Ginny nie było trochę czasu przy bitwie, ale jakoś tak wyszło. Pozdrawiam.
Miłego czytania :* Lupinka
Jake jest taki kochany <3 Z notki pod rozdzialem wynika, że wygrają wojnę i mam nadzieję, że Draco przezyje ;* Pisz szybko, no już nie mogę się doczekać kolejnego ! Pozdrawiam, Noxie :*
OdpowiedzUsuńSuper rozdział :D Fajny pomysł z portalem :) Naprawdę rozdział świetny :) Zajrzyj do mnie :) Wstawiłem nowy rozdział : http://hogwart-dalsze-pokolenie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, kocham HP! <3
OdpowiedzUsuńSuper piszesz, bardzo podobają mi się opowiadanie, tak trzymać! :)
Pozdrawiam i zapraszam do mnie
http://hermionegrangerstyle.blogspot.com/
Na samym początku tego komentarza ostrzegam przed jego treścią gdyż może zagrażać Twojemu zdrowiu i krzesłu! Jak obiecałam będzie #Pozdro #Z #Podłogi #Kochana! ♥ :D
OdpowiedzUsuńNo więc.. na początku czytam i mam takie Deja Vu i czytam i czytam, no i kurde ja już to czytałam, niemożliwe by było to, żebyś na początku nowego rozdziału wstawiła tak duży fragment z poprzedniego.. a potem taki facepalm.. przecież ja już to czytałam na priv XD
Wracając do treści rozdziału..
Tak się cieszę, że Ginny bezpiecznie dotarła w miejsce gdzie spotkała Mel no i Nathalie *-* + ona będzie z tym panem, z którym bym chciała żeby była prawda prawda prawda?! ♥♥♥
Cieszy mnie również powrót Jake'a.. zostanie na dłużej czy to było tylko takie chwilowe? ;c :*
Nie szkodzi, że nie było tak dużo o wojnie, bo wiem, że teraz nadrobisz! :D Musi być dużo teraz;
- łez
- krwi
- brutalności
- miłości
- smutku
- radości
- no i oczywiście więcej więcej więcej MIŁOŚCI ♥
- a no i Nathalie ^^ Już ją kocham ♥ Chociaż według mnie powinna być zielonooką brązowowłosą , haha :D
W sumie mogę się zgodzić, że za mało Draco. Jednak teraz mam nadzieję, że nadrobisz mi brak pewnych bohaterów ♥
Czekam również na to jak Ginny i Harry się pogodzą *.* Musisz to opisać w jakiś bardzo słodki i romantyczny sposób *___*
O Voldku to się nie wypowiadam xD .
Na koniec podsumowując rozdział jak zawsze genialnie napisany ♥ Nigdy nie brakuje akcji i nie wieje nudą. : ) Z niecierpliwością czekam na następny, kocham Twoje opowiadanie i Ciebie W. :*** Pozdrawiam, Twoja fanka #1 N. :*
Zapomniałam dodać, że jest obiecana rozprawka! <3 hahah ^^ Mam nadzieję, że zmotywowałam bardzo <3 Starałam się ♥ /N. :*
UsuńTen rozdział był jednym z najlepszych. Serio. Może dlatego, że miałaś na niego niesamowity pomysł. Dużo akcji, ciekawej akcji. Fajnie, że wystąpiła Melissa, polubiłam ją. I Jake. <3 Nie spodziewałam się go, a tu taka miła niespodzianka! W ogóle końcówka wymiata! Naprawdę świetna. "A więc Jake dał mi zadanie, abym wygrała bitwę." Kocham <3
OdpowiedzUsuńBuziaki,
Mystery :*
Oh! Twoje opowiadanie jest świetne :> Przepraszam że komentuje dopiero teraz, ale teraz będę na bieżąco się 'udzielajć' ;d . ardzo się wciągnęłam i nie moogę się doczekać następnego rozdziału! Mam nadzieje że będzie więcej Hinny i więcej Draco♥ Ale i tak jest dobrze ;) Życzę dużo dużo weny i chyba zwariuję jak zaraz nie dodasz kolejnej notki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam&Weny!
~Aww.♥
Dopiero wpadłam na Twój blog, ale jest naprawdę fantastyczny. Oby tak dalej! Ja dopiero zaczynam przygodę z blogowaniem, więc liczę na to, że wpadniesz i skomentujesz co Ci się podoba,a co nie ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny rozdział i obiecuję, że następny komentarz będzie bardziej obiecujący :) Pozdrawiam.
Secretly_Love