środa, 28 sierpnia 2013

Rozdział 7. ''Z nami koniec''

-'' Trzeba się pozbierać''

Czułam się już o wiele lepiej. Teraz moim jedynym celem było odnalezienie Harrego, choćby miałoby to trwać nawet wielki. Wstałam z łóżka i wyszłam przed namiot. Wzięłam różdżkę i kompas (nie wiedzieć dlaczego) i minęłam barierę ochronną. Nie miałam nastroju do rozmów z Luną i Jeke’em. Wydaję mi się, że przez tą tęsknotę stałam się zupełnie inna, zamknięta w sobie. Wiem jednak, że nie mogę stracić przyjaciół, za bardzo się dla mnie poświęcili. Byłam coraz bliżej jeziora, które zawsze chciałam zobaczyć z bliska, ale noga mi to uniemożliwiała. Kiedy znalazłam się na miejscu, kompas zaczął wariować, wskazywał co chwilę inne miejsce. Nagle zauważyłam coś na drugim brzegu, nie było to słońce odbijające się w tafli wody (chociaż było cudne) lecz coś innego, coś okropnego. To był… Harry trzymający w objęciach i całujący Hermionę. Machnęłam różdżkę i znalazłam się za ich plecami. Podeszłam bliżej. I nagle odwrócili się w moją stronę, nie byłam jednak zbyt cicho.

-Jak mogłeś ?- powiedziałam smutno i bardzo spokojnie.
-Ginny…- zaczął i momentalnie wstał- To nie tak jak myślisz, naprawdę.
-Oszczędź sobie wyjaśnień- powiedziałam.
Hermiona milczała.
- Zostaw mnie!- krzyknęłam, gdy Harry złapał mnie za rękę.- Nie dotykaj!
Rzuciłam się biegiem . Nigdy nie zagłębiałam się w tę część lasu. Było to dziwne miejsce, w oddali zauważyłam skały. Nikt  za mną nie biegł. Powinnam się cieszyć że znalazłam Harrego, ale nie w takich okolicznościach. Biegłam dalej, nie zatrzymywałam się.
-Aaaaa…- skała się zsunęła i zaczepiłam się o gałąź, nie sięgałam do różdżki. Zawisłam nad przepaścią.- Pięknie!
 Postanowiłam się nie ruszać, bo to by tylko pogorszyło sprawę.
-Pomocy!- krzyczałam kilkakrotnie.
Niestety nikt się nie zjawiał. Powoli traciłam nadzieje. Czułam, że gałąź zaczyna pękać. Byłam pewna, że to koniec. Ale zjawiłsie Harry i mnie uratował.
-Ginny!- wrzasnął- Nic ci nie jest ? Wszystko w porządku ?
Nie odezwałam się początkowo ale potem dodałam ze złością,
-Tak, w najlepszym, poza tym że zaraz wpadnę w przepaść- powiedziałam z sarkazmem.
Jednym machnięciem różdżki sprowadził mnie z powrotem na ziemię.
- I po kłopocie- uśmiechnął się.
-Gdzie Ron ? -zignorowałam go.
-Zostawił nas- powiedział smutno.
-Pff... i z tego powodu, dla pocieszenia musieliście obściskiwać się nad jeziorem tak ?
-To nie tak, to się stało tak niespodziewanie. Ja naprawdę nie chciałem.
-Niespodziewanie ? Harry jak mogliście ty i Hermiona.
-Ginny, ja…
-Zakończmy ten temat. Z nami koniec Harry…
-Nie! Ginny, naprawdę, przepraszam…
-To już nie ważne- przerwałam mu i ciągnęłam dalej- Uważam że powinniśmy połączyć siły i razem stawić czoła Temu Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać. Sądzę też że powinniście razem z Hermioną- na mojej twarzy pojawił sie grymas- nocować z nami w namiocie.
-Dobrze.
I zwróciliśmy się z powrotem w stronę jeziora. Harry odnalazł Hermionę. Potem zaprowadziłam ich do naszego namiotu. Zapoznałam Jake’a z moimi jak dotąd ‘’przyjaciółmi’’. Luna bardzo się o mnie martwiła i miała mi trochę za złe, że nie powiedziałam gdzie się wybieram. Ale to najmniej mnie teraz martwiło. Zerwałam z Harrym. Czy to słuszna decyzja ? W końcu ja też się z kimś całowałam, ale to co innego, bo ja wcale tego nie chciałam. Można powiedzieć, że zostałam do tego zmuszona. Pomyśleć, że chciałam Go za wszelką cenę odnaleźć, byłam mu wierna, myślałam o nim. Liczył się tylko on. A teraz wszystko się skomplikowało.

--------------------------------------------------------------------------

Przepraszam, że tak długo. Ale jak wróciłam od babci to nie miałam czasu pisać a to ciocia przyjechała, a to opieka nad kuzynką. W roku szkolnym, będę dodawać znacznie mniej rozdziałów. Miłego czytania i proszę o komentarze ♥ Lupinka

13 komentarzy:

  1. Rozdział trochę smutny :c Mam nadzieję, że wszystko się poukłada w najbliższych postach :) Pozdrawiam i dużo weny życzę, czekam na next! ♥ N. ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Nadzieja musi być ♥ dziękuję ♥ Zdradzę ci, że wszystko będzie dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej *.* Masz świetne pomysły <3 Czyta się lekko i przyjemnie :)

    Nie popełniasz właściwie żadnych błędów. Za to wielki plus. Ja popełniam ich mnóstwo :P. Mam tylko jedno zastrzeżenie ( ale nie przezjmuj się, ja zawsze muszę coś wynaleźć i pomarudzić :D ). Moment, w którym Ginny spada, a Harry ją ratuje dzieję się strasznie szybko. Radziłabym trochę wydłużyć akcję i będzie idealnie <3 Ale co ja gadam, u mnie jest jeszcze gorzej.

    Do tego muzyka jest PRZEŚLICZNA <3

    Pozdrawiam i życzę weny, weny i jeszcze raz weny,
    Mystery :*

    http://harrypotter-narnia.blogspot.com/ <--- Zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję bardzo ♥ Masz trochę racji, może i to trochę za szybko się dzieje :)) postaram się poprawić w następnych postach :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz super pomysł, oryginalny. Nie może być zawsze kolorowo, jak jest smutnie i sie źle dzieje ludzie chętniej czytają i nie mogą doczekać się kolejnych rozdziałów :) Tak jak ja ^^ Będę do Ciebie wpadać
    Zapraszam do siebie. Mam dwa blogi, jeden jest o recenzjach książek, drugi o mojej własnej. Mam nadzieje, ze wpadniesz zostawisz komentarz, przyda mi się szczera opinia. zostaw także adres do swojego bloga :)
    http://deszcz-krwi.blog.onet.pl/
    www.upadle-anioly-ksiazki.blog.onet.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesteś najlepsza - jesteś normalnie moją Ideą do naśladowania ;)
    W ogóle w jakim ty wieku jesteś, że piszesz tak piękne rzeczy?
    Mam prośbę - zobaczysz mój blog: http://hogwartowelovpottera.blogspot.com/ i napiszesz w komentarzu na tej stronie co o tym myślisz? (ja dopiero zaczynam, bo założyłem bloga po przeczytaniu twojego *_*)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ps. Maj jeszcze pytanie - nie obrazisz się jak zrobię coś podobnego do twojej opowieści tylko z punktu widzenia Harry'ego? (pytam się, żeby nie było, że kopiuję twoją stronę ;) :* )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co wolałabym nie, bo chciałam żeby ta opowieść było oryginalna i wg :((((

      Usuń
  8. I chciałbym użyć np. 1 czy 2 piosenek z twojej strony - mogę? ☺

    OdpowiedzUsuń
  9. Oby wszystko się poukładało! Boskie!

    Milly

    http://garinei.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Na Twoje opowiadanie natrafiłam jakiś czas temu szukając czegoś dobrego z Ginny w roli głównej. Nie zawiodłam się!:)
    Uwielbiam styl twojego pisania. Jedyne, co mogę Ci zarzucić, to tak jak napisała Mystery: mogłabyś troszeczkę przeciągnąć akcję, budować bardziej napięcie. Nie znaczy to, że teraz jest źle. Bo jest genialnie < 3
    Z niecierpliwością czekam na nowy rozdział.
    Przy okazji zapytam: czy informujesz o nich? Jeśli tak, to proszę zostawiaj mi informacje na moim blogu [szepty-serc.blogspot.com] :) Pozdrawiam i życzę dużo, dużo weny!

    OdpowiedzUsuń